Оригинален текст
Mwiono o nim King
W miecie wietej Wiey
Pamietam z podstawwki
Jak caowa sie z papieem
Przejeda te sekretarz
Gdy przecinano wstege
Kingy poszed na wagary
Pomarzy o czym innym
By zawsze troche z boku
Na bakier troche by
W szkole nikt nie wiedzia
Czym King naprawde y
To byo troche pniej
Mia przyjacike Ewe
Mieszkali wiec bez lubu
I klepali sodk biede
Dawali czasem czadu
Bo lubili lekkie dragi
Znajomych byo wielu
Wieczory i poranki
Uwaaj na ssiadw swych
Bo lubi dawa cynk
Ty wiesz kto rzdzi w miecie
Tu biskup z komisarzem, King
Tak mwi mu przyjaciel
Dugi, chudy Lolo
Kiedy wyszli na ulice
Zapali spliffa z col
Mam dosy tego miasta
Czerwono-czarnej mafii
Czy mnie rozumiesz Lolo
Czy wiesz co mnie trapi
W mieszkaniu blada Ewa
Wytumaczy pragnie wszystko
Bo komisarz wszed przez okno,
A spod ka wylaz biskup
Co masz w kieszeni, King?
Komisarz spyta w drzwiach
Palicie wci to wistwo
Mielimy wiele skarg
A biskup ypie z boku
To na Kinga, to na Ewe
Wy yjecie tu bezbonie
Mylicie, e nic nie wiem?
Za posiadanie zielska
Dostaniesz dziesie latek
Za nielegalny zwizek z ni
Nastepnych pare kratek
Dzi Kingy siedzi w celi
Wspomina dobre dni
Napisa do papiea
Bardzo dugi list
Witeczn wysa kartke
Do samego prezydenta
Lecz nikt o nim ju nie mwi
Nikt o nim nie pamieta