Оригинален текст
Ogień wolno gasł
wiatr w kominie mielił dym.
czarodziejski dom mówi do mnie...
- za oknami chłód - zimny oddech duchów nocy
- nie otwieraj drzwi
nie otwieraj bramy mroku
Lodowaty cień mojej dłoni zmieniał kształt.
czasem owcą był,
czasem wilkiem.
odwróciłem twarz na srebrzystobiały księżyc.
Ogień wolno gasł
... już życie śpi
czekam aż jęknie wielki dzwon
... cienie skrzydlatych węży...
- przyszli
w czerni zagrobnej
kreślą za pentagramem krąg
ia kampa!
W srebrnej poświacie szła...
dziewczęcy duch bogini ziemi
choć raz
twego światła
choć raz
twego ciała
głęboko
pragnę dotknąć