Оригинален текст
Mieszka ona tez,
Gdy mijacie sie na schodach,
Taka smutna jest.
Pod czarnymi szklami okularow,
Kryje swoje lzy,
I nie wierzy juz nikomu,
Chocbys to byl ty.
Nie dostaje kwiatow,
Ani nikt jej nie caluje ust.
Refren:
Co powiesz o milosci,
Takiej kobiecie, ktora zycie zna.
Cokolwiek bys powiedzial,
Ona nie uwierzy w to I tak.
Siada w oknie pijac kawe,
Patrzy nie wie gdzie,
Zbyt daleko jest myslami
I nie slucha cie.
Wciaz pamieta dobrze tamten ranek,
Gdy powiedzial to,
Ze nie kocha jej naprawde,
I ze zrobil blad.
W progu domu stala I plakala, Gdy opuszczal ja.
Refren:
Co powiesz o milosci,
Takiej kobiecie, ktora zycie zna.
Cokolwiek bys powiedzial,
Ona nie uwierzy w to I tak.